Już jutro Tłusty Czwartek, czyli jeden z najsłodszych dni w roku! My tego dnia zapominamy o kaloriach i zajadamy się pysznymi pączkami i faworkami. Oczywiście z umiarem ;) Odkąd prowadzimy bloga, mamy jednak małe postanowienie, by co roku zrobić taki smakołyki własnoręcznie. Robiłybyśmy to częściej gdyby nie zapach smażonego tłuszczu, który później ciężko wywietrzyć ;) Ale ale wróćmy do tematu. Dziś przygotowałyśmy nasze pierwsze faworki. Nie są one idealne, mogłyby być odrobinę bardziej kruche, ale ich smak jest świetny. Zatem jeśli Wy również chcecie spróbować swoich sił, dajcie domowym faworkom szansę i do dzieła :)
Oczywiście polecamy Wam nasze przepisy na pączki, zwłaszcza serowe, które wymagają minimum pracy i czasu :)
pączki serowe
pączki tradycyjne
Oczywiście polecamy Wam nasze przepisy na pączki, zwłaszcza serowe, które wymagają minimum pracy i czasu :)
pączki serowe
pączki tradycyjne
Składniki na ok 60 mini faworków:
250g mąki
7 żółtek
3 łyżki gęstej śmietany
łyżeczka cukru
łyżeczka octu
0,5 łyżeczki soli
2 łyżeczki masła
600g smalcu
cukier puder do posypania
kawałek ziemniaka
Przygotowanie:
1. Mąkę, żółtka, śmietanę, cukier, sól, ocet oraz masło zagnieć na ciasto. Początkowo będzie to trochę trudne, ale nie poddawaj się:) Gdy ciasto będzie wyrobione odstaw je na 30 minut, następnie potraktuj je wałkiem - uderzając wielokrotnie, dzięki czemu ciasto się napowietrzy. Tak przygotowane ciasto schowaj na kolejne 30 minut do lodówki, a po wyjęciu ponownie uderz w nie kilka razy wałkiem.
2. Ciasto podziel na dwie części. Każdą bardzo cienko rozwałkuj, tak że ciasto będzie praktycznie przezroczyste. Pokrój je w cienkie paski, wycinając na środku każdego z nich pasek. Następnie przewlecz jeden koniec przez powstałą dziurkę jak pokazano na zdjęciach.
3. W garnku średniej wielkości roztop smalec. By sprawdzić odpowiednią temperaturę tłuszczu wrzuć do niego kawałek obranego ziemniaka - jeśli pojawią się wokół niego bąbelki, tłuszcz jest gotowy.
4. Faworki wrzucaj partiami, przewracając je aż się lekko zarumienią. Gotowe wyjmuj na ręcznik papierowy, a gdy lekko przeschną posyp je cukrem pudrem lub cukrem pudrem z domowym cukrem waniliowym. By faworki smażyły się równomiernie i nie przypalały, raz na jakiś czas wrzuć nowy kawałek surowego ziemniaka.
Nasze oceny:
Basia: Faworki są czasochłonne, ale ich smak rekompensuje wszystko. Uwielbiam i mogłabym jeść je bez przerwy. Moja ocena: 9/10.
Mmmm, pycha. Nie wiem nawet czy nie wolę faworków od pączków na tłusty czwartek :) i to własnie takie kruche :)
OdpowiedzUsuńJA tez wole faworki:)
OdpowiedzUsuńjakie śliczne :)
OdpowiedzUsuńMoje ukochane faworki :)
OdpowiedzUsuńPyszności :-) ja w tym roku nie robiłam więc się częstuje :-)
OdpowiedzUsuńja również wolę faworki, ach jak dawno ich nie jadłam :(
OdpowiedzUsuńmam swój wypróbowany przepis i według niego piekę juz od wielu lat
OdpowiedzUsuńWsze wyglądają pysznie:)
Fantastycznie wyszły :))
OdpowiedzUsuńWyglądają świetnie! Ja w tym roku robiłam 2 razy :)
OdpowiedzUsuń